czwartek, 22 listopada 2007

Ania i Piotrek

...i magiczna data 07.07.2007 r. , czyli kulminacja kulminacji wszystkiego :) ...tylko pogoda nie dopisała.
Całe szczęście, moja Para wybrała na plener inny dzień, dzieki czemu mogliśmy na spokojnie zrobić dużo fajnych zdjęć. Nie było to, aż takie trudne bo Ania to śliczna dziewczyna a Piotrek wpatrzony w nią bez pamięci. Dzięki temu podczas sesji było dużo radości, ciepła ...co mam nadzieję widać na zdjęciach.
A oto fragment maila od Ani:
Marcin, zdjęcia są CUDOWNE.. brak mi słów zeby to wszystko opisac.. bardzo Ci dziekujemy..
tylko Piotrek cos tam wspomina ze zazada od Ciebie jakiegos odszkodowania bo przyspawales mu zone do komputera i wczoraj caly dzien biedak chodził glodny, a ja mysle ze ten stan moze potrwac jeszcze pare dni... :)))

4 komentarze:

Josala 26 listopada 2007 15:50  

Zdjęcia są przepiękne!!! Jak tak je oglądam to już nie mogę doczekać się własnych :)

Marcin Dryl 29 listopada 2007 09:25  

Asiu i Łukaszu , dziekuję za miłe slowa :) Jeżeli ja będe robił Wam zdjęcia na ślubie to przypomnijcie prosze datę ślubu ...to postaram się Was przypomnieć :)

Josala 1 grudnia 2007 16:58  

Tak, Ty będziesz robił Nam zdjęcia, co nas bardzo cieszy!!! :) A NASZ DZIEŃ to 02.08.2008 r.... ale to dopiero za 8 miesięcy ;)

Marcin Dryl 1 grudnia 2007 17:16  

to trzeba było tak od razu :) . A do Waszej daty juz wcale nie tak długo. Czas przeleci baaardzo szybko...

Archiwum

Obserwatorzy

  © Blogger template 'Photoblog' by Ourblogtemplates.com 2008

Back to TOP